Informacje

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Herman ze wsi Michalcza. Mam przejechane 3991.69 kilometrów w tym 676.62 w terenie. Jeżdżę zazwyczaj z prędkością średnią 21.71 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Herman.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

do 50km

Dystans całkowity:1631.00 km (w terenie 183.41 km; 11.25%)
Czas w ruchu:72:02
Średnia prędkość:22.64 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Liczba aktywności:47
Średnio na aktywność:34.70 km i 1h 31m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
40.75 km 0.00 km teren
01:35 h 25.74 km/h
Prędkość max: 38.71 km/h

Wycieczka do Janowca i "mały deszczyk" na powrót

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 0


Praktycznie spokojny wyjazd do dziewczyny. W powrocie niestety albo stety wracałem w deszczyku i to chyba był mój pierwszy raz w takiej ulewie. Szczególnie ciekawie jechało się w Łopiennie gdzie asfalt był pokryty niezła ilością wody i jechałem jak taka amfibia na tym asfalcie :p
No i z tego powodu chyba też pobiłem rekord czasu dojazdu do domu, bo praktycznie cała droga minęła mi z prędkościami równymi 31-35km/h ;)
Kategoria do 50km


Dane wyjazdu:
43.07 km 0.00 km teren
01:54 h 22.67 km/h
Prędkość max: 47.00 km/h

Krótka, nocna wycieczka + dojazdy

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 05.04.2012 | Komentarze 0


Wyciągnąłem Andrzeja z domu na mały objazd, choć w planach było więcej niż zrobione 36km ;)

Trasa to było: Michalcza-Pomarzany-Kamieniec-Łagiewniki Kościelne-Zakrzewo-Gorzuchowo-Kłecko-Polska Wieś-Charbowo-Ułanowo-Michalcza ;)

Przy okazji rower przeszedł kompletny przegląd, damper dostał nowe uszczelki, a magura przy okazji też mały serwis. Waga całości razem z lampkami i licznkiem to ok. 14,5kg ;)
Kategoria do 50km


Dane wyjazdu:
21.37 km 0.00 km teren
01:02 h 20.68 km/h
Prędkość max: 46.30 km/h

Jazda po Klecku nocą z Andrzejem

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 2


Andrzej napisał do mnie czy mam ochotę na jazdę i jakos tak sie składało, ze akurat mogłem w okolicach 20 pojeździc. Większą część trasy stanowily chyba zabawy w Klecku typu schody, schody, schody :p Powrót do domu to byl taki mały trening pod wiatr i rzeczywiście nogi troche to poczuły
Kategoria do 50km


Dane wyjazdu:
13.93 km 0.00 km teren
00:34 h 24.58 km/h
Prędkość max: 41.70 km/h

Krótka pętla treningowa

Poniedziałek, 19 marca 2012 · dodano: 19.03.2012 | Komentarze 0


Michalcza - Pomarzany - Charbowo - Ułanowo - Michalcza

Najpierw pod wiatr, później z wiatrem i znowu pod wiatr. Było to całkiem męczące pomimo małego dystansu, ale przynajmniej mam ochotę zjeść kolację :p

Kurtka z lidla rzeczywiście wiatru nie przepuszcza, ale bawełniane ubranie pod nią dzięki temu było kompletnie mokre :p Ciekawe jak się sprawuje przy ubranku typowo rowerowym
Kategoria do 50km


Dane wyjazdu:
42.77 km 15.00 km teren
01:59 h 21.56 km/h
Prędkość max: 37.90 km/h

Krotki wypad do janowca

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 4


Droga do janowca typowo asfaltowa z małą ilością terenu, powrót do domu głównie lasami i to zupełnie nieznanymi mi ścieżkami. Ścieżki te były całkiem malownicze i warto by je zwiedzić dokładniej, bo chyba będzie co objechać :)

Fotki co prawda przedstawiają jeszcze jesienne widoki, ale na lato już na pewno wszystko będzie o wiele bardziej kolorowe i wesołe :)

Lucy i Marin w tle © Kenhill


Lucy w pełnej krasie :) © Kenhill


Marin na Mostku w janowcu © Kenhill


Wyjazd z Janowca Wlkp i wjazd do Flantrowa © Kenhill


Fajne zawijasy na nieco rozwalonej ścieżce w lesie © Kenhill


Jesień w lesie jeszcze, choć już wiosna nadchodzi © Kenhill


Opuszczona chatka gdzieś w lesie © Kenhill


Niezły prut i dziura w ścianie :p © Kenhill


Marin przy opuszczonej chatce © Kenhill


Zaplecze opuszczonej chatki w lesie © Kenhill


Świetlica Wiejska i budynek OSP w Kłodzinie © Kenhill


Stary wóz strażacki przy OSP w Kłodzinie © Kenhill


Marin w lesie w Michalczy © Kenhill


Promocja super serwisu :) © Kenhill
Kategoria do 50km


Dane wyjazdu:
39.04 km 14.00 km teren
02:06 h 18.59 km/h
Prędkość max: 44.40 km/h

Smiganie późnym popołudniem ;)

Piątek, 9 marca 2012 · dodano: 09.03.2012 | Komentarze 0


Trasy dokładnie nie pamiętam, ale dodam parę fotek ;)


Babcia tutaj pracowała 2 lata jako księgowa


Alkoholowa beczka


Ktoś rozszyfruje skrót? :p


Budynek olejarni i gorzelni


Budynek olejarni


Budynek gorzelni


Andrzej przy tablicy




Pałac nieco dokładniej


Fura przed pałacem :p


Tablica informacyjna z bliska czyli przykład fajnego oznakowania ciekawych miejsc na terenie województwa wielkopolskiego


No i całe wzniesienia na tej fotce to wyglądają jak stół :(


Miejsce spalenia zielarek


Taki ciekawy widok z mostku nad torami


No i na koniec fotka naszych wozidełek
Kategoria do 50km


Dane wyjazdu:
37.00 km 6.20 km teren
02:06 h 17.62 km/h
Prędkość max: 44.80 km/h

Kolejny wyjazd z Andrzejem ;)

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 0


Po powrocie z kościoła o 18 zdecydowałem, że mogę jeszcze pozwolić sobie na jazdę i tak zrobiłem. Po małym przygotowaniu i 2 razach dodzwonienia się do Andrzeja pomyślałem, że po prostu do niego podjadę. Okazało się, że pracował i trzeba było jeszcze wymienić dętkę w tylnym kole, więc jakoś tak uciekł czas, że wyruszyliśmy prawie o 19 ;)

Teraz objechaliśmy chyba nieco więcej, bo wybraliśmy się drogą z Ułanowa do
Charbowa i następnie do Kłecka. W Kłecku trochę pojeździliśmy i spotkaliśmy kolegę z byłego już liceum. Trochę pogadaliśmy, kolega zobaczył mój nowy rower i opowiedział też o swojej nowej kolarce ;)

Z Kłecka udaliśmy się drogą do Polskiej Wsi, tam skręciliśmy w lewo i kierowaliśmy się do Wilkowyji. Stamtąd dalej do drogą do Kamieńca, ale skręciliśmy do Łagiewnik Kościelnych. Andrzej był już nieco wtedy zmęczony, bo praktycznie nic nie jadł, a to co zjadł to podczas pracy już spalił. Robiliśmy po drodze przystanki i tak dotarliśmy do Kamieńca ;) Teraz czekał nas chyba najgorszy odcinek drogi, bo była to droga polna nieco dziurawa i błotna. z kilkoma przerwami dojechaliśmy do Pomarzan i już wtedy do mojego domu został dosłownie kawałek trasy :) U mnie w domu zjedliśmy kolacje i odprowadziłem Andrzeja do końca mojej wioski ;)

Ogólnie podczas drugiego wyjazdu czułem się już lepiej, nogi nie bolały, jedynie tyłek jeszcze przyzwyczaja się do siedzenia ;) Mam nadzieję, że będzie więcej takich wyjazdów :)
Kategoria do 50km